Niall pocałował mnie w policzek. Nadzwyczajnie poczułam motylki w brzuchu ! Gdy całuje się z Harrym, i to nie tylko w policzek, czyje podniecenie, ale z Niallem było inaczej. Do niczego nie doszło, a ja czułam się, jakby właśnie spełniło się moje największe marzenie . Zamyśliłam się i z tego powodu zapomniałam że Niall cały czas jest obok mnie. Patrzył na mnie z zaciekawieniem. pewnie zastanawiał się co zrobię. Ja tylko popatrzyłam mu głęboko w oczy i coraz bardziej przysuwałam się do niego. Nie wiedziałam co robię, jedyną rzeczą, której byłam pewna, było to, że pragnę go teraz, bardziej niż kogokolwiek innego. Już prawie zetknęłam się z jego ustami, jednak on był szybszy. Delikatnie przejechał ustami po mojej szyi, zbliżył się do mojego ucha i szepnął.
- Jeśli naprawdę tego chcesz, to będę na ciebie czekał dzisiaj o 20 w hotelu 'Cadogan Gardens' tuż za rogiem. Pokój 206.
Powiedział to z takim podnieceniem, jakiego jeszcze u niego nie słyszałam. Jednak ucieszyłam się, a on odszedł szybkim krokiem i już po chwili go nie widziałam. Cieszyłam się jak małe dziecko. Tylko zaraz, co teraz powiem Hazzie ? Przecież prawdopodobnie, nie będzie mnie przez całą noc. I czy w ogóle, tego tak naprawdę chce ? To pytanie wydało mi się idiotyczne, jednak i tak w myślach odpowiedziałam sobie, że tak.
Ze mną naprawdę coś musi być nie tak, skoro mam chłopaka,który jest porządany przez miliony nastolatek, a ja uganiam się za jego najlepszym przyjacielem. W dodatku, który też jest super sławny. Coraz bardziej mnie dręczyło to, czy jest sens dalej być z Harrym. Jednak myśl o tym, że już nigdy te oczy nie będą na mnie patrzyły z tym błyskiem, albo te rozczochrane loczki nie będą mnie budzić co rano, przyprawiała mnie o mdłości. Także na tą chwile, postanowiłam że spotkam się dzisiaj z Niallem, a Hazzie powiem że idę do rodziców na noc. Może nie będzie mnie chciał sprawdzać, najwyżej potem się coś wymyśli. Zanim się obejrzałam była już 16. Wracając do domu, zauważyłam sklep z bielizną. Stwierdziłam, że jeśli by do czegoś doszło, to muszę być lepsza od tej 'dziewczyny' Nialla i jakoś się prezentować. Weszłam tam i zobaczyłam różne przebrania, zwykłą bieliznę, i to czego szukałam - sexi bieliznę zaczęłam szukać czegoś odpowiedniego i w końcu trafiłam na biały komplet, który nie ukrywał ani nie zasłaniał zbyt dużo. Nigdy się tak nie ubierałam, ale stwierdziłam że to wyjątkowa okazja. Szybko wróciłam do domu, ponieważ wędrówka po sklepie trochę mi zeszła, była już 18:30. Szybko wróciłam do domu, ale dzięki Bogu Hazzy nie było. Poszłam wziąć prysznic, umyłam włosy moim truskawkowym szamponem. Postanowiłam, że zostawię je rozpuszczone, a końcówki lekko podkręcę. Ubrałam się w zwiewną, kremową sukienkę przed kolana na ramiączkach. A na to założyłam jeansową kurtkę. Nałożyłam lekki makijaż, a usta pomalowałam szminką, o kolorze delikatnego różu. Była już 19:30 więc musiałam już się zbierać. Harryego dalej nie było, więc napisałam mu kartkę ' Zostaje dzisiaj na noc u rodziców, dawno ich nie widziałam. Do jutra kotku, miłych snów ;* x' i położyłam ją koło łóżka aby ją zauważył. wyszłam zamykając drzwi. Zmówiłam taksówkę i już po chwili byłam na miejscu. Hotel był ogromny, i w dodatku pięcio gwiazdkowy. Był przepiękny. Gdy weszłam do środka zamurowało mnie. Był on w odcieniach beżu. prezentował się idealnie. Niall ma gust. Jednak nigdy w to nie wątpiłam. Szybko odnalazłam pokój, w którym się umówiliśmy. Zanim otworzyłam drzwi, wzięłam głęboki oddech i nacisnęłam klamkę. Pokój był ogromny, a na samym jego środku stało wieeelkie łóżko. Moja mina musiała być bezcenna, bo gdy zza rogu wyszedł Horan delikatnie się uśmiechnął. Całość wyglądała idealnie. Musiał się bardzo napracować, ponieważ wokół łóżka i na wszystkich półkach, były porozstawiane małe kremowe świeczki, i chyba zapachowe, bo w całym pokoju unosił się zapach cynamonu i wanilii. Chyba musiał zauważyć mój zachwyt, ponieważ delikatnie podszedł do mnie i pociągnął za nadgarstek w stronę łóżka. Ja nie stawiałam oporu. Odwrócił mnie do siebie twarzą, delikatnie musnął moje wargi i powiedział.
- Sam, to wszystko może tak wyglądać, może tak być codziennie, my możemy być razem, ale tylko wtedy, gdy zerwiesz z Harrym. To mój przyjaciel, a ja nie mogę go okłamywać.
- Ale Niall..
-Proszę, daj mi dokończyć. Pocałowałem cię dzisiaj w policzek, bo chciałem zobaczyć jaka będzie twoja reakcja i czy do wieczora zrobisz coś z twoim związkiem z Harrym. Ja, wymyśliłem tą całą historię z dziewczyną, ponieważ chciałem abyś była zazdrosna. ja, zakochałem się w tobie, gdy pierwszy raz zobaczyłem cię z Harrym w klubie. Nawet nie wiesz jak bardzo chciałem cię przez ten cały czas przytulić, pocałować. Robić to, co on robił, jako twój chłopak. Sam, obiecuje Ci, jeśli zerwiesz z Hazzą, to zrobię wszystko abyś była szczęśliwa...
Po moich policzkach popłynęły łzy, ale to były łzy szczęścia. Nie wiem co czułam do Hazzy ale wiem że teraz czuje to, czego nigdy nie czułam przy kimś innym. Niall wywoływał u mnie coś, czego nie błam sama w stanie określić. Czekał tera na to co ja powiem, na moją odpowiedz.
- Jeśli czekałeś tyle czasu, aby mnie pocałować, po co marnować jeszcze więcej, skoro jesteśmy tutaj, sami... - podeszłam do niego na tyle blisko ile się dało i delikatnie go pocałowałam. On bez żadnego oporu odwzajemnił pocałunek. Staliśmy tak przez chwilkę i teraz Niall postanowił przejąć inicjatywę. Delikatnie popchnął mnie w stronę łóżka a ja położyłam się na nie, by po chwili mógł zrobić to samo. Jego ręce chwile potem wędrowały pod moją sukienką. Wywoływało to u mnie dreszcze, ale też podniecenie. Zrobiłam następny krok i ściągnęłam mu koszulkę, nie miał nic przeciwko. Zatrzymał się na chwilę i zapytał:
- Sam, czy na pewno tego chcesz ?
- Niczego bardziej nie pragnę. - odpowiedziałam i zobaczyłam w jego oczach iskierki i szczęście, którego nie dało się opisać. zaczął całować mnie coraz bardziej namiętnie i brutalnie. W końcu znalazł suwak od mojej sukienki, która już po paru sekundach spadła do moich kostek...
jesli chcecie dalej, musi być 7 komentarzy ! :)
o matko <3 ona bardziej kocha Hazze, lepiej żeby ktoś im przerwał : /
OdpowiedzUsuńTak, fajniej jakby została z Harrym ;/ ale cóż :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :*
Aż 7?!!! Dobra, da się zrobić!!! :D
OdpowiedzUsuńBędę spamowała :D
UsuńAlbo nie...
UsuńW każdym razie zapraszam do mnie:
ifwecouldonlyturnbacktime1d.blogspot.com
Nie ma u mnie ostrych scen, ale może ci się spodoba :D
Świetny :)
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
www.1d-is-my-love.blogspot.com
Super!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny ... :D Szkoda że woli Niall'a od Hazzy . :(
OdpowiedzUsuńŁooooł . Fajnyy .
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział *,*
OdpowiedzUsuń